Tipsy to już przeszłość. Nowe trendy w manicure zrewolucjonizowały pielęgnację paznokci, znajdując wreszcie kompromis pomiędzy sztucznymi paznokciami a całkowitą naturalnością. Hybrydy szturmem weszły do gabinetów kosmetycznych, a nawet „pod strzechy”, znajdując coraz więcej zwolenniczek. Trudno się dziwić – to stosunkowo mało inwazyjny, ale bardzo efektowny sposób na piękne paznokcie o przedłużonej trwałości.

Manicure hybrydowy to zabieg polegający na nałożeniu na płytkę paznokcia żelu utwardzanego lampą UV, a następnie kolejnych warstw koloru. Żel sprawia, że lakier staje się niezwykle (jak na „zwyczajny” preparat do paznokci) trwały i odporny na uszkodzenia, a płytka paznokcie nie ulega odbarwieniu. Przez około dwa tygodnie możemy cieszyć się błyszczącym, „zdrowym” efektem na dłoniach. Taki manicure oczywiście nie wiąże się z przedłużaniem paznokci – to po prostu nałożenie „wzmocnionego” lakieru. Za usługę trzeba zapłacić około 100 zł. Coraz więcej dziewczyn kupuje też lampę UV oraz specjalne lakiery do domowego użytku i nakłada hybrydy samodzielnie.

Manicure hybrydowy

Czy są jakieś minusy tego rodzaju ozdabiania paznokci?

Niestety, nie ma rzeczy idealnych. Już po dwóch tygodniach należy udać się do gabinetu na uzupełnienie lub zdjęcie hybryd; alternatywą są specjalne płyny na bazie acetonu do samodzielnego zdejmowania tego typu lakieru, ale jest to opcja tylko dla zaawansowanych. Po zdjęciu hybryd paznokcie zwykle są nieco osłabione – choć nie jest to regułą. Z całą pewnością taki manicure nie niszczy płytki tak jak tipsy, na pewno jednak nie pozostaje dla niej obojętny. Paznokciom szkodzi przede wszystkim aceton, zawarty w płynie stosowanym do zdjęcia lakieru. Pojawiają się też opinie na temat szkodliwości promieniowania UV, zwiększającego ryzyko zachorowania na nowotwór skóry – choć póki co kwestia jest dyskusyjna (wielu ekspertów twierdzi, że ze względu na krótki czas trzymania dłoni pod lampą ryzyko jest znikome).

I ostatnia sprawa – to, co generalnie jest największą zaletą lakierów hybrydowych, dla niektórych jest jednocześnie ich wadą. Są dziewczyny, którym kolor lakieru po prostu szybko się nudzi, lub na przykład lubią go dobierać pod kolor innych elementów stylizacji. Dwa lub nawet trzy tygodnie z jednym i tym samym lakierem na paznokciach? Dzień w dzień? Nie ma mowy! W dodatku pod koniec swojej „żywotności”, a u wielu osób już po dwóch tygodniach manicure hybrydowy prezentuje się dosyć nieciekawie ze względu na nieestetyczne odrosty.

Tak czy nie?

Podsumowując, manicure hybrydowy jest świetnym rozwiązaniem dla tych osób, które raz na jakiś czas potrzebują bardzo trwałego wykończenia paznokci na specjalne okazje. To rozwiązanie wprost stworzone na wakacje, rejs łódką, festiwal muzyczny i inne tego typu wypady, a także na ślub. Gwarancja, że przez kilkanaście dni ( w przypadku ślubu – przede wszystkim w ten najważniejszy dzień) nic nie ma prawa odprysnąć, ułamać się, ukruszyć czy zmatowieć, jest naprawdę przyjemna. Wyjątkowy blask i perfekcyjne, gładkie wykończenie bez jakichkolwiek smug czy niedociągnięć przy tak wysokiej trwałości warte są zachodu. Gorszym pomysłem może być – zwłaszcza dla osób, które mają z natury słabe i kruche płytki – używanie lakierów hybrydowych regularnie.